wtorek, 2 września 2014

Głogowy eliksir





Owoce głogu powoli dojrzewają, więc warto przygotować się na zbiory tych czeronych kuleczek. Przydadzą się do sporządzenia bardzo ciekawej miksturki, która łączy w sobie walory zdrowotne ze smakowymi.
Głóg, zarówno kwiaty jak i owoce, należy do ziół wzmacniających mięsień sercowy i układ krążenia.
Wyciągi wodne i alkoholowe z owoców uszczelniają i wzmacniają naczynia krwionośne, korzystnie działają na naczynia mózgowe, natomiast z kwiatów działają uspokajająco.

Koniec urlopu, wakacji, początek nowej rutyny zawodowej, dobrze więc zrobić sobie kurację głogową, prostą w przygotowaniu i przyjemną w zażywaniu:

4 łyżki owoców głogu
2 łyżki kwiatów głogu
2 łyżki kminku
1 łyżka melisy
połamana laska cynamonu
pokruszona laska wanilii
1 łyżeczka kardamonu

wszystko wsypać do garnka, wlać 5 szklanek wody i zagotować. Ogrzewać na małym ogniu 20 min. Przecedzić i dodać 6 łyżek dobrego miodu z pasieki.
W oryginalnym przepisie (autor Stefania Korżawska) jest, aby doprowadzić do zagotowania i gorący syrop przelać do butelki. W moim przekonaniu szkoda zabijać miód i jego cenne enzymy, lepiej zrezygnować z wysokiej temperatury i po przelaniu do butelki schować do lodówki.
Zażywać 3-4 razy dziennie po 2 łyżki. Taka porcja stracza na kurację 2-3 tygodniową. To jest czas bezpieczny, by nie doprowadzić do zepsucia.
Smacznego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz